Mięciutkie, delikatne, pięknie zarumienione bułki do burgerów to chyba najlepsze bułki jakie do tej pory piekłam. I tak szczerze mówiąc nadają się nie tylko do zrobienia burgerów, jako pieczywo na śniadanie, do pracy, szkoły czy na wycieczkę również się sprawdzą :)
Składniki na ok. 8 sztuk:
(Inspiracja: "Ósmy kolor tęczy"
- ok. 250 ml letniej wody
- 1 opakowanie drożdży instant (7 g)
- 2 czubate łyżki cukru
- 1 duże jajko
- 3 łyżki oliwy (lub oleju)
- 1 łyżeczka soli
- 3 szklanki mąki pszennej 550
- mleko i mak (lub sezam) do posypania bułek
Do miski wlać wodę, wsypać drożdże i cukier, nie mieszać, odstawić na ok. 5-10 minut. Po tym czasie dodać rozkłócone jajko, olej oraz sól, wymieszać. Następnie mieszając stopniowo dodawać mąkę, aż będzie można zagnieść gładkie, miękkie i nie klejące się do rąk ciasto. Gotowe ciasto włożyć do miski, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok. godzinę do wyrośnięcia.
Z wyrośniętego ciasta ulepić 8 spłaszczonych bułeczek i ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i odstawić na ok. 20 minut do napuszenia. Po tym czasie posmarować wierzch bułek mlekiem i posypać makiem lub sezamem. Piekarnik nagrzać do temperatury 200 stopni C. Na dolną półkę piekarnika wstawić naczynie żaroodporne wypełnione wodą. Blachę z bułkami wstawić na środkową półkę i piec je ok. 20 minut, aż się zarumienią. Po upieczeniu od razu wyjąć i ostudzić na kratce.