Do Świąt pozostały już tylko dwa tygodnie, czas leci jak szalony. W związku z tym proponuję wykorzystać rozpoczynający się dziś weekend na rodzinne pieczenie i dekorowanie pierniczków. Myślę, że dzieci będą zachwycone możliwością wykazania się w strojeniu i upiększaniu ciasteczek (można na przykład zorganizować konkurs na najładniejszą dekorację :)). Jest tylko jeden mały haczyk, te pierniczki są miękkie od razu po upieczeniu, więc istnieje ryzyko, że mogą nie wytrzymać do Bożego Narodzenia (tak jak stało się u nas w domu :p), ale i tak warto je upiec i już teraz rozkoszować się aromatem przypraw korzennych przy kubku ciepłego kakao ;)
Składniki (ilość zależy od tego jaką grubość ciasteczek chcemy uzyskać, u mnie pierniczki były cieńsze, więc wyszło ok. 45 sztuk, jeśli ciasto będzie grubsze ich ilość się zmniejszy):
(Inspiracja: "Przyślij Przepis")
- 40 g masła
- 1 czubata łyżka miodu
- 25 g świeżych drożdży
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika
- 0,5 szklanki cukru pudru
- 1 jajko
- ewentualnie mleko
- dekoracje: lukier, cukierkowe ozdoby, pisaki cukrowe, płatki czekoladowe do ozdoby
W małym garnuszku o grubym dnie na wolnym ogniu rozpuścić masło i miód, następnie dodać pokruszone drożdże i mieszać aż się rozpuszczą. Zdjąć z ognia i odstawić do przestudzenia.
W dużej misce wymieszać mąkę, sodę, przyprawę do piernika oraz cukier puder. Na koniec wbić jajko i wlać przestudzony płyn maślany, wymieszać i wyrobić rękoma nieklejące się ciasto (jeśli będzie bardzo twarde lub sypkie dodać trochę mleka, aż masa stanie się plastyczna).
Wyrobione ciasto rozwałkować (jeśli chcemy grubsze pierniki to na ok. 5-7 mm, jeśli cieńsze to na ok. 3-4 mm) i wycinać kształty pierniczków. Piec na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w temperaturze 190 stopni C aż się zarumienią (grubsze ok. 8-10 minut, cieńsze ok. 6-7 minut). Po upieczeniu ostudzić i dekorować wg uznania. Pierniczki przechowywać w szczelnie zamkniętym pudełku.
Wyglądają pięknie, też muszę się zabrać za pieczenie.
OdpowiedzUsuńTakie troszkę inne. Bardzo apetyczne :)
OdpowiedzUsuńWyglądają wspaniale :-)
OdpowiedzUsuńPierniczków z drożdżami jeszcze nie jadłam, a zapowiadają się smacznie. :-)
OdpowiedzUsuńdrożdżowych pierniczków nie jadłam jeszcze, ale muszą być pyszne:)
OdpowiedzUsuńNiech każdy mowi co chce ale domowe pierniki wnosza cudowny swiateczny klimat a kupne nawet te najlepsze to zawsze tylko kupne i tyle!
OdpowiedzUsuńPiękne! :) Bardzo świąteczne <3
OdpowiedzUsuńDrożdżowe u mnie jeszcze nie zagościły, ale widzę, ze to poważny błąd. Twoje Patrycjo pięknie wyglądają i na pewno są bardzo smaczne:)
OdpowiedzUsuńAle bym zjadła takie pierniczki :) Muszą być przepyszne!
OdpowiedzUsuńŚliczne i niezwykle apetyczne pierniczki :)
OdpowiedzUsuńPierniczki z drożdżami, ciekawe :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Propozycja idealna na nadchodzące Święta :D
OdpowiedzUsuńsuper pierniczki :)
OdpowiedzUsuń