Sałatka z selerem konserwowym jest dość popularna i wcale się nie dziwię, bo jest pyszna i robi się ja błyskawicznie. Sprawdza się na domowych imprezach, albo zupełnie bez okazji np. jako dodatek do kanapek do pracy. U nas w domu pojawia się dość często, zwykle robię ją z dodatkiem żółtego sera, ale tym razem na prośbę męża ser zamieniłam na szynkę i muszę powiedzieć, że w tej kombinacji jest równie smaczna.
Składniki:
- 1 słoiczek selera konserwowego
- 1 puszka kukurydzy
- 1 puszka czerwonej fasoli
- 1 puszka ananasa
- 1 dość duży por
- ok. 300-350 g szynki konserwowej w kawałku
- kilka łyżek majonezu
- przyprawy: sól, pieprz, pieprz ziołowy
Seler odsączyć z zalewy, jeśli ma bardzo długie paski odrobinę go posiekać, wrzucić do dużej miski. Kukurydzę odsączyć z zalewy i dodać do selera. Fasolę odsączyć i przepłukać na sicie pod bieżącą wodą, wrzucić do miski. Ananasa pokroić w dużą kostkę, odsączyć z nadmiaru soku, dodać do pozostałych składników. Białą część pora umyć i pokroić na półplasterki, dorzucić do miski. Szynkę pokroić w kostkę, dodać do miski. Na koniec dodać majonez, przyprawy i wszystko razem dobrze wymieszać. Sałatka smakuje lepiej, gdy chwilę postoi, a składniki się "przegryzą".
robię bardzo podobną... pyszna jest :)
OdpowiedzUsuńZnam i bardzo ją lubię:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za selerem konserwowym...
OdpowiedzUsuńŚwietna i bardzo smakowita sałatka :)
OdpowiedzUsuńFajna sałatka. Dużo konkretnych w niej smaków :)
OdpowiedzUsuńPyszna sałatka :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe połączenie smaków. :)
OdpowiedzUsuńŚwietna, a selera konserwowego do sałatek bardzo lubię dodawać :-)
OdpowiedzUsuń