środa, 28 grudnia 2016

Ciasto "Makowa panienka"

  Witajcie po Świętach :) Chciałam jeszcze dziś podzielić się z Wami przepisem na jedno z ciast, które przygotowywałam w tym roku na Boże Narodzenie a mianowicie "Makową panienkę". To dość znane ciasto składające się z maku, migdałów i wiórków kokosowych (bez dodatku mąki) przełożone pyszną masą budyniową. Nie jest trudne ani czasochłonne w przygotowaniu, a wygląda i smakuje na prawdę fajnie, więc warto je wypróbować :) 




Składniki na blachę o wym. 22x33 cm:
(Inspiracja: "I love bake")

Ciasto:
  • 8 białek
  • 100 g cukru
  • 4 żółtka
  • 150 g maku
  • 100 g blanszowanych, zmielonych na pył migdałów
  • 100 g wiórków kokosowych
Masa budyniowa:
  • 500 ml mleka
  • 5 łyżek cukru
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 100 g budyniu waniliowego bez cukru (w proszku) 
  • 4 żółtka
  • 200 g miękkiego masła
Dodatkowo:
  • 100 g białej czekolady + kilka łyżek mleka na polewę

   Białka ubić na sztywno za szczyptą soli, nie przestając miksować dodawać powoli cukier. Zmniejszyć obroty miksera i dodać po jednym żółtku. Odłożyć mikser. Na koniec małymi partiami wsypywać wymieszany mak, migdały oraz wiórki, delikatnie mieszając wszystko plastikową łopatką lub drewnianą łyżką. 

  Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, przelać do niej ciasto i piec w temp. 180 stopni C przez ok. 25-30 minut, aż wierzch się delikatnie zarumieni, a włożony do ciasta drewniany patyczek będzie suchy. Ciasto zupełnie ostudzić, powoli przyzwyczajając je do temperatury pokojowej. Ostudzone ciasto przekroić na dwa blaty.

  W garnku o grubym dnie zagotować 300 ml mleka wraz z cukrami i sokiem z cytryny. W pozostałym mleku dokładnie rozprowadzić proszek budyniowy i żółtka. Gdy mleko zacznie wrzeć wlać do niego rozpuszczony budyń, ustawić minimalny ogień i ciągle mieszać. Po chwili nie przestając mieszać można zwiększyć ogień. Gotować, aż masa mocno zgęstnieje. Przykryć ją folią i odstawić, aż będzie zupełnie zimna.

  Miękkie masło utrzeć na jasną, puszystą masę. Ciągle miksując dodawać po łyżce dokładnie ostudzonego budyniu. Całą masę równomiernie wyłożyć na dolny blat ciasta, przykryć drugim blatem, delikatnie docisnąć. Wierzch ciasta posmarować rozpuszczoną z mlekiem w kąpieli wodnej białą czekoladą, przystroić według uznania. Przed podaniem ciasto przechowywać przez noc w lodówce.



piątek, 23 grudnia 2016

Życzenia świąteczne

  
  Moi drodzy wpadam tu dziś tylko na chwilę, by podziękować za nadesłane życzenia i życzyć Wam wszystkiego co najlepsze na te nadchodzące Święta Bożego Narodzenia. Jedzcie, weselcie się, korzystajcie z obecności bliskich osób, oby Magia Świąt zagościła w Waszych domach! :*




Patrycja z Simply Food :)      

środa, 21 grudnia 2016

Makaron ze szpinakiem i pieczarkami


  W szale przedświątecznych przygotowań może nam zabraknąć czasu na ciepły, smaczny posiłek, więc dziś zaproponuję szybki i pyszny pomysł na obiad. Makaron ze szpinakiem, pieczarkami i piersią z kurczaka w śmietanowym sosie, mówię Wam palce lizać, a na dodatek robi się go w kilka chwil :)




Składniki na 4 porcje:
  • 400 g makaronu wstążki
  • ok. 500 g piersi z kurczaka
  • 500 g pieczarek
  • opakowanie szpinaku baby
  • 100 g topionego serka śmietankowego
  • mała śmietana 18%
  • przyprawa do kurczaka
  • 2-3 ząbki czosnku
  • sól

  Makaron ugotować wg instrukcji na opakowaniu. Pierś z kurczaka umyć, osuszyć i pokroić w średnią kostkę. Posypać przyprawą do kurczaka i wrzucić na rozgrzany olej. Pieczarki pokroić na półplasterki (lub mniejsze kawałki jeśli są duże), dodać do podsmażonej (już białej) piersi z kurczaka, delikatnie posolić. Przykryć pokrywką i dusić przez chwilę. 

  Szpinak umyć pod bieżącą wodą, jak najdokładniej osuszyć i wrzucić na patelnię. Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, przemieszać, nie przykrywać, żeby woda z pieczarek mogła troszkę odparować (ale nie cała). Dodać pokrojony na kawałki serek i zahartowaną gorącym płynem z pieczarek śmietanę. Wymieszać, przykryć i od czasu do czasu mieszając dusić aż serek się rozpuści. Podawać na ciepło z ugotowanym makaronem.





poniedziałek, 19 grudnia 2016

Ciasteczka serowe


  Dziś przepis na superszybkie serowe ciasteczka. Trzeba użyć dosłownie czterech składników by je przygotować. Można również zaoszczędzić czas podczas ich przygotowywania. Wystarczy zamiast foremek do wykrawania posłużyć się nożem, pociąć ciasto na przykład na prostokąty, posypać wierzch cukrem i upiec. Podobno zamiast cukru można użyć soli i kminku, aby mieć wytrawną wersję ciasteczek, ale takich jeszcze nie próbowałam, na razie polecam te na słodko. Tylko uprzedzam, jak zje się jedno to ręka sama wyciąga się po następne :)




Składniki na ok. 75 sztuk:
(Inspiracja: "Jest Smak")
  •  250 g masła
  • 250 g twarogu półtłustego
  • 250 g mąki pszennej
  • cukier

  Na blat wysypać mąkę, dodać twaróg i masło w temperaturze pokojowej. Wszystko razem posiekać dużym nożem. Następnie zagnieść gładkie ciasto i podzielić je na 2-3 części. Każdą część rozwałkować na placek o grubości ok. 3-4 mm, delikatnie posypując mąką. Wykrawać lub wycinać ciasteczka, jedną ich stronę odcisnąć dokładnie w cukrze i odłożyć na wyłożonej papierem do pieczenia blasze (cukrem do góry). Piec w temp. 180 stopni C przez ok. 18-20 minut, aż się zarumienią. 


 

czwartek, 15 grudnia 2016

Zupa z czerwonej soczewicy i warzyw


  Nigdy wcześniej nie miałam okazji spróbować soczewicy, a że ostatnimi czasy dość o niej głośno i zaczęła być łatwo dostępna w przydomowych sklepach postanowiłam zrobić z niej zupę. Poszperałam trochę w internecie, dopasowałam znalezione przepisy pod swój smak i ugotowałam aromatyczną, fajnie rozgrzewającą w te ponure dni zupę. Jeśli szukacie pomysłu na bezmięsny, zdrowy, ciepły posiłek to jak najbardziej polecam :)



Składniki:
  • 2 średnie cebule
  • 2 ząbki czosnku
  • 2-3 ziarenka ziela angielskiego
  • 2 liście laurowe
  • 2 średnie marchewki
  • 1 duża pietruszka
  • 3 średnie ziemniaki
  • ok. 3/4 szklanki czerwonej soczewicy
  • 1 puszka krojonych pomidorów (lub ok. 400 ml passaty pomidorowej)
  • sól i świeżo mielony pieprz
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki
  • 1 łyżeczka suszonego majeranku
  • 1 łyżeczka oregano
  • 1 łyżeczka curry
  • duża szczypta ostrej papryki
  • odrobina startego na tarce imbiru 
  • ewentualnie: koperek lub natka pietruszki do posypania

  Cebulę i czosnek obrać, drobno posiekać i zeszklić w garnku na odrobinie tłuszczu. Gdy cebula będzie gotowa wlać do garnka ok. 1,5 litra wrzącej wody. Dodać liście laurowe, ziele angielskie, pokrojone w kostkę marchewki oraz seler. Po ok. 5 minutach dorzucić pokrojone w kostkę ziemniaki i soczewicę. Gotować, aż warzywa zmiękną. Pomidory z puszki zblendować, przelać do garnka, dodać przyprawy i zagotować. Zupę podawać na ciepło, można ją posypać posiekanym koperkiem lub natką pietruszki.


 
   

wtorek, 13 grudnia 2016

Cynamonowe bułeczki - wianuszki


  Mięciutkie, cynamonowe bułeczki drożdżowe w kształcie wianuszków. Bardzo fajnie się prezentują, a jeszcze lepiej smakują. Zwłaszcza tuż po upieczeniu, jeszcze ciepłe, gdy ciasto aż samo rozpływa się w ustach. Tak jak inne drożdżowce, można je przechowywać przez kilka dni, a żeby wrócić znów do tej miękkości jaka była na początku wystarczy włożyć je na minutę do mikrofalówki lub rozgrzanego piekarnika. Bułeczki same w sobie nie są mocno słodkie, więc wielbiciele bardzo słodkich wypieków mogą je polać lukrem lub oprószyć cukrem pudrem. Świetnie smakują z kubkiem ciepłego mleka, gdy za oknem mróz i śnieg :)



Składniki na ok. 16 sztuk:

Ciasto:
  • 1 szklanka ciepłego mleka
  • 30 g świeżych drożdży
  • 8 łyżek brązowego cukru trzcinowego
  • 1 jajko rozm. "M"
  • ok. 400-500 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka soli
  • 100 g rozpuszczonego i ostudzonego masła
 Nadzienie:
  • 3 czubate łyżki brązowego cukru trzcinowego
  • 1 czubata łyżka cynamonu
  • 50 g miękkiego masła

  Drożdże rozpuścić w ciepłym mleku z łyżeczką cukru, przykryć czystą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 10-15 minut, aby zaczęły pracować.

  Do dużej miski przesiać mąkę (na początek 400 g), dodać resztę cukru, sól, jajko, zaczyn drożdżowy oraz rozpuszczone i ostudzone masło. Wymieszać wszystkie składniki i zacząć wyrabiać ciasto. Jeśli będzie bardzo klejące dosypać mąki, uważając, żeby nie dać jej za dużo, bo ciasto będzie za twarde. Gdy wyrobione ciasto będzie gładkie, elastyczne i nieklejące odłożyć je do miski, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (ok. 45-60 minut).

  Przygotować nadzienie: miękkie masło wrzucić do miseczki, dodać cukier oraz cynamon i dokładnie wymieszać na jednolitą masę.  

  Wyrośnięte ciasto rozwałkować na posypanym mąką blacie na prostokąt o wymiarach ok. 60 x 30 cm i cały dokładnie posmarować przygotowanym nadzieniem. Następnie ciasto złożyć na trzy (najpierw lewy bok do środka, potem prawy bok do środka) tak aby uzyskać prostokąt o wymiarach ok. 20 x 30 cm. Obrócić ciasto o 90 stopni i ostrym nożem pokroić na paski o szerokości ok. 2 cm, od razu porozkładać je trochę dalej od siebie, aby mogły się napuszyć.

  Każdy powstały pasek skręcić kilkukrotnie wokół jego osi i dokładnie skleić ze sobą dwa końce, tak aby powstał wianek. Kłaść na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, przed pieczeniem odstawić na kilkanaście minut, żeby bułeczki się napuszyły. Przed włożeniem do piekarnika wierzch można posmarować mlekiem lub surowym jajkiem. Piec w temp. 220 stopni C przez ok. 12-15 minut, aż się zarumienią. Studzić na kratce.


 

niedziela, 11 grudnia 2016

Pasta z makreli i jajek


  Przejadły mi się ostatnio wszystkie wędliny i sery, więc jako dodatek do kanapek przygotowałam pastę z wędzonej makreli z jajkiem. Do tej pory oczyszczałam po prostu rybę, dorzucałam majonez oraz przyprawy i już, można było smarować kanapki. Tym razem wzbogaciłam pastę o ugotowane jajka, chrzan oraz szczypiorek i wyszło naprawdę smacznie :)



Składniki:
  • 1 wędzona makrela (ok. 250 g)
  • 3 nieduże jajka (ugotowane na twardo)
  • pęczek szczypiorku
  • czubata łyżeczka tartego chrzanu
  • sól i pieprz
  • 2-3 łyżki majonezu

    Rybę dokładnie oczyścić ze skóry i ości, wrzucić do miseczki. Jajka obrać, pokroić w drobną kostkę i dodać do ryby. Szczypiorek umyć, osuszyć, posiekać i dorzucić do ryby i jajek. Dodać chrzan, sól i pieprz oraz majonez, wszystko razem dokładnie wymieszać. Pastę przechowywać w zamkniętym pojemniku w lodówce. Najlepiej smakuje jak składniki się trochę "przegryzą".



piątek, 9 grudnia 2016

Miękkie pierniczki z drożdżami


  Do Świąt pozostały już tylko dwa tygodnie, czas leci jak szalony. W związku z tym proponuję wykorzystać rozpoczynający się dziś weekend na rodzinne pieczenie i dekorowanie pierniczków. Myślę, że dzieci będą zachwycone możliwością wykazania się w strojeniu i upiększaniu ciasteczek (można na przykład zorganizować konkurs na najładniejszą dekorację :)). Jest tylko jeden mały haczyk, te pierniczki są miękkie od razu po upieczeniu, więc istnieje ryzyko, że mogą nie wytrzymać do Bożego Narodzenia (tak jak stało się u nas w domu :p), ale i tak warto je upiec i już teraz rozkoszować się aromatem przypraw korzennych przy kubku ciepłego kakao ;)




Składniki (ilość zależy od tego jaką grubość ciasteczek chcemy uzyskać, u mnie pierniczki były cieńsze, więc wyszło ok. 45 sztuk, jeśli ciasto będzie grubsze ich ilość się zmniejszy):
(Inspiracja: "Przyślij Przepis")
  •  40 g masła
  • 1 czubata łyżka miodu
  • 25 g  świeżych drożdży 
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 2 łyżeczki przyprawy do piernika
  • 0,5 szklanki cukru pudru
  • 1 jajko
  • ewentualnie mleko
  • dekoracje: lukier, cukierkowe ozdoby, pisaki cukrowe, płatki czekoladowe do ozdoby

  W małym garnuszku o grubym dnie na wolnym ogniu rozpuścić masło i miód, następnie dodać pokruszone drożdże i mieszać aż się rozpuszczą. Zdjąć z ognia i odstawić do przestudzenia.

   W dużej misce wymieszać mąkę, sodę, przyprawę do piernika oraz cukier puder. Na koniec wbić jajko i wlać przestudzony płyn maślany, wymieszać i wyrobić rękoma nieklejące się ciasto (jeśli będzie bardzo twarde lub sypkie dodać trochę mleka, aż masa stanie się plastyczna). 

  Wyrobione ciasto rozwałkować (jeśli chcemy grubsze pierniki to na ok. 5-7 mm, jeśli cieńsze to na ok. 3-4 mm) i wycinać kształty pierniczków. Piec na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w temperaturze 190 stopni C aż się zarumienią (grubsze ok. 8-10 minut, cieńsze ok. 6-7 minut). Po upieczeniu ostudzić i dekorować wg uznania. Pierniczki przechowywać w szczelnie zamkniętym pudełku.




wtorek, 6 grudnia 2016

Naleśniki z serem i bananami


  Moje uzależnienie od placków i naleśników trwa w najlepsze, więc na drugie śniadanie zaserwowałam sobie naleśniki z białym serem i bananami. Ostatnio najczęściej przygotowywałam te placki w wersji wytrawnej, więc zatęskniłam za słodkimi dodatkami. Bez większego kombinowania, wykorzystałam kilka składników, które miałam w kuchni i wyszedł pyszny, syty posiłek, który na pewno zasmakowałby i dorosłym i dzieciom :)




Składniki na 2-3 porcje (tj ok. 5-6 naleśników):

Naleśniki:
  • 1 1/2 szklanki mąki pszennej
  • szczypta cukru
  • szczypta soli
  • 1 jajko
  • 1 szklanka mleka
  • 3/4 szklanki wody gazowanej
  • 1 łyżka oleju
 Dodatki:
  • ok. 250 g twarogu półtłustego
  • kilka łyżek płynnego miodu (w zależności jak słodki ser lubimy)
  • małe opakowanie gęstego jogurtu naturalnego 
  • 1 nieduży banan
  • do dekoracji i podkręcenia smaku użyłam startej mlecznej czekolady i nasion granatu

  Wszystkie składniki na ciasto naleśnikowe wymieszać lub zmiksować w misce (jeśli ciasto będzie zbyt rzadkie dodać troszkę więcej mąki, jeśli zbyt gęste dolać mleka). Patelnię teflonową dobrze rozgrzać (bez dodatku tłuszczu) i usmażyć  na niej naleśniki.

  W miseczce za pomocą widelca dobrze rozgnieść twaróg, dodać miód i 1-2 łyżki jogurtu naturalnego, wymieszać. Tak przygotowany ser nałożyć na połówki naleśników, złożyć je na pół, a potem na ćwiartki, tworząc trójkąt. Wierzch naleśnika posmarować jogurtem naturalnym, na nim poukładać pokrojonego na plasterki banana, oprószyć startą na małych oczkach czekoladą i pestkami granatu.



niedziela, 4 grudnia 2016

Uczta mola książkowego: Ciasto piernikowe i "Szczygieł" Donny Tartt


  Nigdy wcześniej nie spotkałam się z twórczością amerykańskiej pisarki Donny Tartt, choć "Szczygieł", po którego sięgnęłam jest jej trzecim dziełem, a poprzednie dwa stały się bestsellerami. Prawdę mówiąc skusiłam się na ten tom zachęcona dobrymi opiniami w internecie, choć różni się on od książek, które czytam na co dzień. Opowieść jest napisana dość specyficznym językiem, który wydaje się zawiły między innymi przez długie i szczegółowe opisy miejsc, uczuć czy zachowań bohatera, jednak gdy już wpadnie się w rytm przestaje się to zauważać i pomimo sporej grubości pochłania się ją w miarę szybko. Głównym bohaterem książki jest Theodore Decker, poznajemy go gdy ma trzynaście lat i w pewien wiosenny dzień udaje się z mamą do nowojorskiego muzeum, które staje się celem ataku terrorystycznego. Podczas zamachu ginie matka chłopca, a on wychodząc cało z opresji, z walącego się budynku muzeum wynosi niewielki, ale bardzo cenny obraz zatytułowany "Szczygieł". Od tego czasu śledzimy zawirowane losy Theo, jego próby normalnego życia po tragedii jaka go spotkała i towarzyszącym mu ciągłym stresem związanym z ukrywaniem obrazu. 

  A tym razem do przekąszenia podczas czytania polecam ciasto piernikowe, przełożone kwaśną konfiturą z czarnej porzeczki i polane rozpuszczoną gorzką czekoladą. Poza tym, że jest słodkie i aromatyczne to ma fajnie wilgotną i zwartą konsystencję. Swoim smakiem przypomina zwykły piernik, ale robi się je szybciutko i od razu jest miękkie, co w związku ze zbliżającymi się dużymi krokami Świętami i natłokiem spraw z tym związanych jest dużym plusem :)



Składniki na blachę o wym. 22x22 cm.:
(Inspiracja: "Kwestia Smaku")
  • 200 g mąki pszennej
  • 200 g cukru
  • 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 100 g dobrej margaryny lub masła
  • 2 łyżki ciemnego kakao
  • 2 łyżki przyprawy do piernika
  • 2 łyżki miodu
  • 250 ml mleka
  • 3 jajka
  • 1/2 średniego słoiczka konfitury z czarnej porzeczki (może być śliwkowa)
  • na polewę: 100 g czekolady gorzkiej + łyżka masła + kilka łyżek zimnego mleka

  W dużej misce wymieszać mąkę, cukier, proszek do pieczenia i sodę. Odstawić. Do rondelka o grubym dnie wrzucić margarynę, kakao, przyprawę do piernika i miód. Podgrzewać na niewielkim ogniu, od czasu do czasu mieszając, aż się wszystko rozpuści. Następnie zdjąć naczynie z ognia, dodać mleko oraz jajka, dokładnie wymieszać.

  Zawartość rondelka (bez studzenia) przelać do suchych składników w misce i dokładnie wymieszać na jednolitą masę. Przelać ją do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia i piec w temp. 180 stopni C, przez ok. 35-40 minut, aż do suchego patyczka. Powoli ostudzić, przeciąć ciasto na dwie połówki (mi się nie udało trafić w środek :p), spód posmarować konfiturą i przykryć druga połową ciasta. Czekoladę z masłem i mlekiem rozpuścić w kąpieli wodnej, rozsmarować na wierzchu ciasta. Ja przystroiłam wierzch dekoracją w kształcie płatków śniegu, ale można użyć do tego orzechów.


 

piątek, 2 grudnia 2016

Kopytka z boczkiem


  Bardzo lubię wszelkiego rodzaju potrawy mączne, a między innymi kluski, na które ostatnio miałam wielką ochotę. Dawno nie robiłam kopytek, więc postanowiłam, że tym razem to one będą królowały na naszym obiedzie. Podałam je z podsmażonym wędzonym boczkiem i cebulką. Wyszło szybkie, niedrogie i na dodatek pyszne danie :) 



Składniki na 2-3 porcje:
  • ok. 1 kg ugotowanych ziemniaków
  • 1 duże jajko
  • mąka pszenna (tę zawsze sypię "na oko" trzymając się zasady, że im więcej mąki dodam tym kluski będą bardziej zwarte i twarde, a każdy lubi inne, w każdym razie trzeba dodać jej tyle, aby ciasto nie było zbyt klejące, dało się wyrobić i wykroić z niego kopytka)
  • osolona woda do ugotowania kopytek
  • łyżka oleju lub oliwy
  • ok. 200-250 g wędzonego boczku
  • 1 cebula

  Ugotowane i dobrze wystudzone ziemniaki przepuścić przez praskę, maszynkę lub z braku tych narzędzi porządnie roztłuc tłuczkiem do ziemniaków. Dodać jajko i mąkę, wyrobić gładkie i jak najmniej klejące się ciasto. Podzielić je na kilka części i podsypując delikatnie mąką uformować z ciasta dość cienkie wężyki, które potem trzymając nóż pod kątem pociąć na kopytka. 

  W dużym garnku zagotować wodę z dodatkiem soli i łyżki oleju lub oliwy. Na wrzątek wrzucać partiami kopytka, gotować aż wypłyną, a po wypłynięciu jeszcze ok. 2-3 minuty (zależy jak duże wyjdą nam kluski).

  Na osobnej patelni podsmażyć pokrojony w kostkę boczek, dodać również pokrojoną w kostkę cebulę i smażyć aż się zarumienią. 

  Ja swoje kopytka przed podaniem podsmażyłam na patelni na niewielkiej ilości tłuszczu, ale można podać je tylko ugotowane z dodatkiem boczku i cebulki.



środa, 30 listopada 2016

Placuszki z budyniem


  Jeśli jesteście fanami placków na słodko to mam dla Was świetny przepis na placuszki z budyniem. Ja, gdy ich spróbowałam po prostu przepadłam. Delikatne, puchate, aż chce się ich więcej i więcej i to bez żadnych dodatków, bo same w sobie są tak pyszne. Fajne jest w nich również to, że na zimno są tak samo dobre jak na ciepło, więc spokojnie można je zabrać ze sobą na przykład jako słodki dodatek do drugiego śniadania w pracy czy w szkole. Spróbujcie ;)



Składniki na ok. 30 placuszków:
(Inspiracja: "Babka w formie")
  • 1 jajko
  • 3/4 szklanki mleka
  • 1/4 szklanki oleju
  • 1 szklanka mąki
  • 1 opakowanie (40 g) śmietankowego budyniu w proszku 
  • 1/4 szklanki cukru
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody

  Wszystkie składniki dokładnie wymieszać, żeby nie było grudek. Patelnię, najlepiej teflonową mocno rozgrzać i nakładać łyżką porcje ciasta, formując placki. Smażyć, aż na powierzchni ciasta zaczną się robić bąbelki, wtedy przełożyć na drugą stronę i smażyć jeszcze chwilę. Podawać z ulubionymi dodatkami, u mnie domowej roboty dżem z brzoskwini i płatki czekoladowe.



poniedziałek, 28 listopada 2016

Ciastka z płatkami kukurydzianymi


  Przepis na te ciastka znalazłam kilka lat temu w gazetce mojej mamy pt. "Najlepsze ciasta" z 2009 r. Zapowiadał się ciekawie przez to, że jednym z podstawowych składników ciasteczek były płatki kukurydziane typu corn flakes, które uwielbiam. Zrobiłam i przepadłam, od tamtej pory robię je co jakiś czas, bo są przepyszne. Bawię się również w dodawanie do ciastek różnych rodzajów bakalii, ziaren, czekolady, czy suszonych owoców, ale zawsze w podstawie składników są płatki, które dają ten wyjątkowy smak. Jeśli macie więc ochotę na jakieś domowej roboty ciasteczka to z czystym sumieniem polecam ten przepis :)




Składniki na ok. 30-35 sztuk:
  • 250 g margaryny 
  • 2 jajka
  • 3/4 szklanki cukru
  • 2 łyżki cukru waniliowego
  • 3 szklanki mąki
  • 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
  • 5 szklanek płatków kukurydzianych typu corn flakes
  • ok. 1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich
  • 90 g czekolady mlecznej

  Margarynę rozpuścić i odstawić do ostygnięcia. Całe jajka utrzeć z cukrem i cukrem pudrem na jasną, puszystą masę. Nie przestając miksować na zmianę partiami dodawać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia oraz ostudzoną margarynę. 

  Na koniec wsypać połamane na drobniejsze kawałki płatki, posiekane orzechy oraz posiekaną czekoladę (jak wspominałam wyżej można dodać różne inne bakalie, orzechy czy owoce). Wszystko razem wymieszać, najlepiej rękoma. Z ciasta formować nieduże kule, lekko spłaszczać i kłaść na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, dobrze jest robić odstępy między ciastka, ponieważ podczas pieczenia się rozrosną. Piec w temp. 180 stopni C przez ok. 20 minut, aż do zezłocenia. Studzić na kratce. Przechowywać w zamkniętym pojemniku.



piątek, 25 listopada 2016

Pulpety z kapustą w sosie pomidorowym


  Pulpety z kapustą to kolejna w miarę szybka propozycja na obiad, który można przygotować na dwa dni. U nas te mięsne kulki w sosie jednego dnia pojawiły się w towarzystwie ziemniaków z wody, a drugiego dnia przygotowałam je z dodatkiem ryżu ugotowanego na sypko. Do tego jakaś ostrzejsza surówka i voile, obiad gotowy :) Może na zdjęciach pulpety nie prezentują się zbyt elegancko, ale są naprawdę bardzo smaczne. Ja swoje podsmażam przez duszeniem, ale można z tego zrezygnować i przygotować ich bardziej dietetyczną (i zdrowszą) wersję. Wtedy od razu po "ulepieniu" trzeba wrzucić je do sosu i wydłużyć czas gotowania o jakieś 10-15 minut. 



Składniki na ok. 4 porcje:

Pulpety:
  • 500 g mięsa mielonego (u mnie wieprzowo-wołowe)
  • 250 g białej kapusty
  • 2 łyżki bułki tartej
  • 1 jajko
  • przyprawa do mięsa mielonego
  • sól i pieprz
Sos:
  • 500 ml wody
  • 200 g dobrego koncentratu pomidorowego 
  • 200 g śmietany 12%
  • sól i pieprz
  • 0,5 łyżeczki cukru
  • słodka i ostra papryka mielona

  Kapustę poszatkować dość drobno. Do miski wrzucić mięso mielone, kapustę, bułkę tartą, jajko oraz przyprawy, dokładnie wyrobić i uformować w nieduże pulpety. Na rozgrzanym tłuszczu podsmażyć do zrumienienia z obu stron wszystkie pulpeciki, zdjąć z patelni i odsączyć z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku.

   W dużym garnku zagotować wodę, dodać koncentrat pomidorowy, śmietanę (aby się nie zważyła najpierw wlać do niej kilka łyżek gorącego sosu, wymieszać i dopiero wlać do garnka), cukier oraz przyprawy do smaku. Na koniec do sosu przełożyć pulpety, tak aby całe się w nim zanurzyły i gotować na wolnym ogniu przez ok. 20-25 minut pod przykryciem. Podawać na ciepło.  



środa, 23 listopada 2016

Sałatka z serem, porem i papryką


  Miałam ostatnio straszną ochotę na jakąś sałatkę, ale nie chciało mi się szukać przepisu, ani iść do sklepu po ewentualnie brakujące składniki. Otworzyłam więc lodówkę, wyjęłam z niej wszystko co mogłoby się nadawać i stworzyłam całkiem niezłą sałatkę. Aż sama byłam zaskoczona, że tak fajnie smakuje :) Wam również zdarzają się takie sałatkowe eksperymenty do których później wracacie, bo przez przypadek wyszła całkiem niezła kombinacja smaków? :)



Składniki:
  • ok. 250-300 g żółtego sera o ostrzejszym smaku
  • 1 duży por
  • 1 średnia czerwona papryka
  • 1 puszka kukurydzy
  • ok. 8-9 ogórków konserwowych
  • 2 łyżki majonezu
  • 2 łyżki gęstego jogurtu naturalnego
  • 1 łyżeczka ostrej musztardy
  • sól, pieprz, pieprz ziołowy

  Ser pokroić w kostkę. Por umyć, odciąć zieloną część i pokroić w nieduże piórka. Paprykę oczyścić i pokroić w średnią kostkę. Kukurydzę odsączyć z zalewy. Ogórki pokroić w kostkę i odsączyć na sicie nadmiar wody. Wszystkie składniki wrzucić do dużej miski, dodać majonez, jogurt, musztardę oraz przyprawy i wszystko dokładnie wymieszać. Sałatka smakuje lepiej, gdy postoi przynajmniej godzinę w chłodnym miejscu, aż smaki się przenikną.



poniedziałek, 21 listopada 2016

Owsianka z budyniem


  Jak tylko znalazłam przepis na owsiankę z dodatkiem budyniu wiedziałam, że muszę ją wypróbować, bo zwykła wersja płatków na śniadanie zaczęła mnie ostatnio trochę nudzić. Jeśli również szukacie jakiejś odmiany to zapewniam, że warto wypróbować tę gęstą, ale delikatną i smaczną owsiankę z budyniem :)




Składniki na 1 małą porcję:
(Inspiracja:"Wino i oliwki")
  • ok. 170-200 ml mleka lub wody (u mnie mleko)
  • 3 łyżki płatków owsianych górskich
  • 1 łyżka budyniu (w proszku) o smaku śmietankowym bez cukru
  • moje dodatki: kostka czekolady mlecznej i płatki migdałowe, ale można użyć bakalii, świeżych lub kandyzowanych owoców, co tylko przyjdzie do głowy :)

  Mleko zagotować, dodać płatki owsiane i gotować na małym ogniu przez kilka minut, aż zmiękną. Budyń rozrobić w niewielkiej ilości mleka i wlać do owsianki energicznie mieszając. Całość zagotować. Przelać do miseczki, posypać startymi wiórkami czekoladowymi i płatkami migdałowymi. Podawać na ciepło. 

Uwaga: owsianka sama w sobie nie ma dodatku cukru, więc jeśli lubicie słodki dodatek to polecam użyć tak jak ja mlecznej czekolady lub po prostu dosłodzić ją na przykład płynnym miodem.



 

sobota, 19 listopada 2016

Pieczone nuggetsy

  Nuggetsy z piersi kurczaka zrobiłam pierwszy raz, ale od razu bardzo nam zasmakowały. Są fajnym pomysłem na obiad, kolację, czy przekąskę, nawet taką imprezową, bo to małe kawałki, które łatwo wziąć i schrupać. Ponadto podoba mi się, że są pieczone w piekarniku, a nie smażone na głębokim tłuszczu, zawsze to trochę zdrowiej. Podałam je z sosem czosnkowym własnej roboty i frytkami, więc mieliśmy taki domowy, weekendowy fast food :)


Składniki na 2-3 porcje:
(Inspiracja: "Przepisy czytelników" Nr 10/2016)
  • ok. 500 g piersi z kurczaka
  • 1 mały jogurt naturalny
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka ostrej papryki
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki 
  • sól i pieprz
  • 3 pełne szklanki płatków kukurydzianych typu Corn Flakes

  Mięso umyć, dokładnie wytrzeć i pokroić na nieduże kawałki. W misce wymieszać jogurt, sos sojowy, obie papryki, sól i pieprz. Do przygotowanej masy włożyć pokrojone piersi z kurczaka, wymieszać, przykryć i odstawić na ok. godzinę do lodówki.

  Płatki kukurydziane przesypać do grubego foliowego worka i rozdrobnić np. za pomocą wałka do ciasta lub tłuczka do mięsa. Mięso po leżakowaniu wyjąć z lodówki i każdy kawałek z osobna dokładnie obtoczyć w płatkach. Kłaść na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec ok. 25 minut w temp. 200 stopni C, aż do zrumienienia.

 

czwartek, 17 listopada 2016

Rogaliki z nadzieniem serowym i orzechowym


  Rogaliki z nadzieniem, a nawet dwoma, bo połowę z białym serem, a drugą połowę z orzechami włoskimi upiekłam, gdy wybieraliśmy się na obiad do teściów. W blogosferze kulinarnej panował akurat szał na rogale świętomarcińskie, więc zainspirowana formą wypieku zrobiłam krucho-drożdżowe rogaliki, z naciskiem na kruche :) Ciasto wyrabia się dość przyjemnie, nie klei się do rąk i stolnicy, ale jest mniej plastyczne niż typowo drożdżowe, więc trzeba uważać, żeby go nie przerwać podczas zawijania. Poza tym rogaliki pieką się szybciutko, są bardzo smaczne i szybko znajdują amatorów na ich schrupanie :)



Składniki na 32 rogaliki:
(inspiracja: "Kawa cynamonem pachnąca") 

Ciasto:
  • 0,5 kg mąki pszennej
  • 16 g drożdży instant (suchych)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 łyżki cukru waniliowego
  • szczypta soli
  • 2 jajka
  • 250 g margaryny
  • 5 łyżek mleka
 Nadzienie serowe:
  • 250 g twarogu półtłustego
  • 1 żółtko
  • 2 łyżki cukru waniliowego
 Nadzienie orzechowe:
  • 1 szklanka orzechów włoskich
  • 1 białko
  • 2 łyżki cukru 
  
   Mąkę, drożdże, proszek do pieczenia, cukier waniliowy oraz sól wymieszać w dużej misce. Dodać jajka, rozpuszczoną margarynę oraz letnie mleko. Szybko zagnieść gładkie ciasto i wstawić je do lodówki na minimum 0,5 godziny.

  W tym czasie można przygotować nadzienia. Nadzienie serowe: do miseczki wrzucić twaróg, żółtko oraz cukier i wyrobić na gładką masę za pomocą widelca. Nadzienie orzechowe: orzechy drobno posiekać, białko ubić na sztywno, dodać cukier, zmiksować jeszcze chwilę i wymieszać z orzechami.

  Gdy ciasto po wyznaczonym czasie podrośnie wyjąć je z lodówki i podzielić na 4 części. Każdą z części rozwałkować na kształt koła i pociąć na 8 trójkątów (jak pizzę). U podstawy każdego trójkąta kłaść łyżeczkę nadzienia i zwijać ku wierzchołkowi, tworząc rogaliki. Układać je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, posmarować wierzch mlekiem i piec w temp. 190 stopni przez ok. 20-25 min., aż się zarumienią. Studzić na kratce.


 

wtorek, 15 listopada 2016

Fasolka po bretońsku


  Fasolka po bretońsku to klasyk, który chyba każdy zna od dzieciństwa i który nigdy się nie znudzi (przynajmniej mi :p). W porze jesienno-zimowej to danie jest idealne, szybkie, pożywne i zawsze można przygotować je w większej ilości, żeby mieć na czarną godzinę. A potem już tylko pełna miseczka parującej fasolki, do tego pajda świeżego chleba z chrupiącą skórką i można się zajadać, choć ja chyba najbardziej lubię fasolkę na następny dzień, kiedy przejdzie tymi wszystkimi aromatami mięsa i majeranku :)




Składniki na ok. 4-5 porcji:
  • ok. 370 g fasoli "Jaś"
  • 4 liście laurowe
  • 5 kulek ziela angielskiego
  • 300 g wędzonego boczku
  • 500 g kiełbasy śląskiej
  • 2 duże cebule
  • 1 płaska łyżeczka słodkiej papryki
  • ok. 2 łyżeczek suszonego majeranku
  • sól, pieprz
  • 200 ml koncentratu pomidorowego
  • 2-3 łyżki pikantnego keczupu


  Suchą fasolę namoczyć na całą noc w wodzie. 

  Wylać wodę, w której moczyła się fasola, wrzucić ją do garnka, zalać świeżą wodą. Dodać liście laurowe oraz ziele angielskie i wstawić do gotowania. Kiełbasę pokroić w półplasterki, boczek w dużą kostkę, wrzucić na rozgrzany na patelni tłuszcz i smażyć, aż zaczną się rumienić. Cebulę obrać i pokroić w kostkę, dodać do smażącego się mięsa. Smażyć aż cebula się zeszkli.

  Gdy fasola zacznie powolutku mięknąć dodać do niej usmażone mięso i gotować aż fasola zupełnie zmięknie (jeśli lubimy rzadki sos można w trakcie gotowania dolać jeszcze wody). Pod koniec dodać cały koncentrat, keczup, słodką paprykę, majeranek, sól i pieprz. Gotować jeszcze przez ok. 10 minut. Podawać na ciepło z dodatkiem pieczywa.


niedziela, 13 listopada 2016

Uczta mola książkowego: Ciasto z kokosem i "Księga wszystkich dokonań Sherlocka Holmesa" A.C. Doyle'a


  Kto z nas nie zna dokonań słynnego angielskiego detektywa Sherlocka Holmesa i jego wiernego przyjaciela doktora Watsona? Jeśli nie opowiadania wydane w formie książek to na pewno ekranizacje filmowe pozwoliły chyba każdemu poznać tego ekscentrycznego dżentelmena i jego miłość do rozwiązywania zagadek kryminalnych. Ja w końcu pokusiłam się o przeczytanie książki, w której zostały zebrane wszystkie przygody detektywa, choć większa część była mi znana już wcześniej. "Księga wszystkich dokonań Sherlocka Holmesa" to duże i opasłe tomiszcze (1119 stron!), które jest dość nieporęczne (zwłaszcza jak się lubi czytać na leżąco :p), jednak lubię te lekkie kryminalne opowiadania i cieszę się, że mogłam przeczytać je wszystkie za jednym zamachem, więc jak ktoś miałby ochotę przybliżyć sobie każdą z historii detektywa wszechczasów to serdecznie polecam :)

  Nastrój opowieści o Holmesie świetnie wpisuje się w klimat długich, jesiennych wieczorów spędzanych z książką, filiżanką pysznej (angielskiej? :p) herbaty i czymś słodkim do przegryzienia. Ja na przykład delektowałam się delikatnym, biszkoptowym ciastem z kokosem mojej mamy. Na prawdę polecam, ciasto jest łatwe do przygotowania, bardzo smaczne, podzielne i długo zachowuje świeżość. Sprawdzi się na każdą okazję jak i bez niej :D




Składniki na blachę o wym. 22 x 33 cm:
  • 4 jajka
  • 450 g cukru
  • 2 łyżeczki cukru waniliowego
  • 450 g mąki
  • 4 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia (wiem, że to dużo, ale na prawdę nie jest wyczuwalny w cieście)
  • 300 ml maślanki (w temperaturze pokojowej)
  • ok. 100 g wiórek kokosowych
  • 200 g śmietanki 30% (w temperaturze pokojowej)

  Całe jajka ubić z cukrem i cukrem waniliowym na jasną, puszystą masę. Następnie partiami dodawać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia na zmianę z maślanką, aż do wykończenia składników. Ciasto przelać do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia posypać równomiernie wiórkami kokosowymi i piec w temp. 180 stopni C przez ok. 40 min., do suchego patyczka i zrumienienia wiórek. Upieczone ciasto wyjąć z piekarnika i jeszcze gorące polać dokładnie po wierzchu śmietanką 30%. Pozostawić w blaszce do ostudzenia. 



środa, 9 listopada 2016

Ciasto z jabłkami i polewą kakaową


  Jak już wspominałam w poprzednich postach jabłek ci u nas w tym roku w brud, więc nie ograniczam się i piekę :) Na przykład taki szybki dwukolorowy ucieraniec z owymi jabłkami i robioną domowym sposobem polewą kakaową. Ciasto robi się raz dwa, a potem można się już tylko delektować delikatnym, mięciutkim i naprawdę uzależniającym smakołykiem :)




Składniki na blachę o wym. 22x22 cm:
(inspiracja: "Z cukrem pudrem" i "Moje pasje")

Ciasto:
  • 4 jajka
  • 1 szklanka cukru
  • 1 łyżka cukru waniliowego  
  • 0,5 szklanki oleju
  • 1,5 szklanki mąki pszennej
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 kopiasta łyżka kakao
  • kilka łyżek mleka
  • 2 większe jabłka
 Polewa kakaowa:
  • 3 łyżki wody (może być również mleko)
  • 3-4 łyżki cukru pudru (zależy jak słodką polewę chcemy uzyskać, ja dałam 4 łyżki)
  • 100 g margaryny (lub masła)
  • 3 łyżki ciemnego kakao  

  Całe jajka utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą, jasną masę. Dodać olej i przemieszać łyżką. Do masy przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia, zmiksować. 2/3 ciasta przelać do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Do pozostałej 1/3 ciasta przesiać kakao, dodać kilka łyżek mleka i zmiksować. Ciemną masę wylać na jasną i za pomocą np. patyczka do szaszłyków delikatnie przemieszać ciasto, robiąc na nim "esy-floresy". Jabłka obrać, pokroić na cząstki i poukładać na wierzchu ciasta (nie wciskać ich w masę). Piec przez ok. 45-50 minut w temperaturze 180 stopni C, aż do suchego patyczka.

  Gdy ciasto przestygnie przygotować polewę. W małym garnuszku o grubym dnie zagotować wodę (lub mleko), gdy zacznie wrzeć wsypać cukier puder i mieszać, aż się rozpuści. Następnie wrzucić pokrojoną na mniejsze kawałki margarynę (lub masło) i gotować, aż się rozpuści. Garnuszek zdjąć z ognia i wsypać przesiane kakao bardzo energicznie mieszać, np. rózgą, żeby nie było grudek w polewie. Uwaga: Jeśli masa zacznie się rozwarstwiać dodać odrobinę zimnego mleka prosto z lodówki i nadal energicznie mieszać. Gdy polewą troszkę ostygnie polać nią ciasto. 
 

 

poniedziałek, 7 listopada 2016

Naleśniki "ruskie"


  Zauważyłam, że ostatnio mam fazę na smażenie naleśników na obiad :) Tym razem padło na "ruskie" naleśniki. Ruskie, bo z farszem takim jak w pierogach ruskich, jednak przez to, że są zawinięte w placek znacznie szybciej się je robi. W blogosferze kulinarnej to dość popularne danie i podczas szukania pomysłów na obiady często wpadałam na ten przepis, więc nie było wyjścia w końcu trzeba było go wypróbować. Teraz z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że naleśniki z "ruskim" farszem są pyszne, bardzo nam smakowały i myślę, że będę wracała od czasu do czasu do tego dania na przykład w piątki, kiedy to staram się przygotowywać obiad bez mięsa :)




Składniki na ok. 8 sztuk:
(inspiracja: "My simple kitchen")

Naleśniki:
  • 1 jajko
  • 1,5 szklanki mleka
  • 1 szklanka wody gazowanej
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 2 szczypty soli
  • szczypta cukru
  • 4 łyżki oleju
 Farsz:
  • 600 g ziemniaków
  • 250 g twarogu półtłustego
  • 1 duża cebula
  • sól, pieprz
Ponadto:
  • 1 duża cebula

  Ziemniaki obrać i ugotować w osolonej wodzie, odstawić do wystudzenia. Cebulę obrać, pokroić w kostkę i zeszklić na oleju. Gdy ziemniaki ostygną dodać do nich twaróg i za pomocą tłuczka do ziemniaków utłuc je na gładką, wymieszaną masę. Dodać usmażoną cebulę, sól, pieprz i dokładnie wymieszać.

  W dużej misce wymieszać trzepaczką lub zmiksować wszystkie składniki na naleśniki (jeśli masa będzie bardzo gęsta dodać więcej mleka, jeśli za rzadka dosypać mąki). Na suchej patelni, bez dodatku tłuszczu usmażyć naleśniki.

  Na każdym usmażonym naleśniku kłaść porcję farszu i zawijać np. w formę krokieta (można również zawijać w inne kształty: trójkąty, rulony). Podsmażyć na natłuszczonej patelni z każdej strony. Podawać na ciepło posypane usmażoną na złoto cebulką.