czwartek, 21 lipca 2016

Chłodnik z botwinki


  Chłodnik z botwinki to wakacyjna zupa z mojego dzieciństwa, do niego jajo, a czasem ugotowane młode ziemniaki (jeszcze na ciepło!). Pycha! Niezapomniany smak, którym warto się podzielić, bo na upalne dni to obiad jak znalazł, nie ma przy nim dużo roboty i nie trzeba się pocić stojąc przy gorącej kuchence. Nie jedliście? To spróbujcie, nie pożałujecie.





Składniki:
  • duży pęczek liści botwinki razem z buraczkami
  • średni ogórek wężowy 
  • 5-6 średnich rzodkiewek
  • łyżeczka octu
  • sok z cytryny
  • duża śmietana 12%
  • mały jogurt naturalny
  • pół pęczka szczypiorku
  • pęczek kopru
  • pieprz,sól

  Umytą botwinkę (najlepiej umyć ją w wodzie z odrobiną octu) posiekać na drobne kawałki. Buraczki, które były przy botwince obrać i pokroić w półplasterki. Zagotować wodę w garnku z dodatkiem soli, wrzucić najpierw same buraczki, gotować, aż zaczną mięknąć, następnie dodać liście botwinki, gotować ok. 5 minut, zdjąć z ognia dodać ocet i odstawić do ostygnięcia.

  W czasie gdy wywar stygnie obrać ogórka i pokroić w kostkę, rzodkiewkę również pokroić w kostkę, szczypior i koper posiekać. Gdy botwinka zupełnie ostygnie wlewamy do niej śmietanę, jogurt, dodajemy pokrojone warzywa i zioła, doprawiamy do smaku solą, pieprzem i sokiem z cytryny. Całość studzimy przez ok. godzinę. Podajemy na przykład z ugotowanym na twardo jajkiem.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz