Pogoda zrobiła się iście jesienna, więc drożdżówka ze śliwkami do ciepłej herbaty czy kawy sprawdzi się idealnie :)
Składniki na blachę o wym. 20x20 cm:
- 50 g świeżych drożdży
- 1 szklanka ciepłego mleka
- 0,5 szklanki cukru
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1,5 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
- szczypta soli
- 3 jajka
- 100 g rozpuszczonego masła
- 5-6 śliwek
- na kruszonkę: 2 czubate łyżki masła, 4 łyżki cukru, 4 łyżki wiórek kokosowych, 2 łyżki mąki
Drożdże rozkruszyć do miseczki, dodać łyżkę cukru i zalać ciepłym mlekiem. Wymieszać i odstawić w ciepłe miejsce, aż zaczyn zacznie pracować.
Do miski przesiać obie mąki, dodać resztę cukru, sól, jajka, rozczyn i masło. Wszystko porządnie mieszać drewnianą łyżką przez kilka minut. Ciasto będzie dość rzadkie, więc nie da się go wyrobić rękoma. Odstawić w ciepłe miejsce przykryte czyste ściereczką na ok. 1 h, aż podwoi objętość.
Wyrośnięte ciasto przełożyć do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć i odstawić jeszcze na ok. 15 minut. W tym czasie umyć śliwki, wyjąć z nich pestki i pokroić na mniejsze cząstki. W miseczce połączyć wszystkie składniki na kruszonkę i wyrobić je ręką. Na napuszonym cieście ułożyć owoce, lekko docisnąć, całość obsypać kruszonką. Piec ok. 45-50 minut (do zrumienienia) w temperaturze 180 stopni C.
Nie spodziewałam się, że na mące pełnoziarnistej bez użycia miksera da się wyczarować tak apetyczne i świetnie wyrośnięte ciasto drożdżowe. Koniecznie muszę je wypróbować tym bardziej, że od kilku dni śni mi się ciasto budzę się ogromnym głodem i smakiem.
OdpowiedzUsuńOhh, que rico se ve, me gusta mucho tu blog, me quedo como seguidora para no perderme nada, un saludo
OdpowiedzUsuń