wtorek, 15 listopada 2016

Fasolka po bretońsku


  Fasolka po bretońsku to klasyk, który chyba każdy zna od dzieciństwa i który nigdy się nie znudzi (przynajmniej mi :p). W porze jesienno-zimowej to danie jest idealne, szybkie, pożywne i zawsze można przygotować je w większej ilości, żeby mieć na czarną godzinę. A potem już tylko pełna miseczka parującej fasolki, do tego pajda świeżego chleba z chrupiącą skórką i można się zajadać, choć ja chyba najbardziej lubię fasolkę na następny dzień, kiedy przejdzie tymi wszystkimi aromatami mięsa i majeranku :)




Składniki na ok. 4-5 porcji:
  • ok. 370 g fasoli "Jaś"
  • 4 liście laurowe
  • 5 kulek ziela angielskiego
  • 300 g wędzonego boczku
  • 500 g kiełbasy śląskiej
  • 2 duże cebule
  • 1 płaska łyżeczka słodkiej papryki
  • ok. 2 łyżeczek suszonego majeranku
  • sól, pieprz
  • 200 ml koncentratu pomidorowego
  • 2-3 łyżki pikantnego keczupu


  Suchą fasolę namoczyć na całą noc w wodzie. 

  Wylać wodę, w której moczyła się fasola, wrzucić ją do garnka, zalać świeżą wodą. Dodać liście laurowe oraz ziele angielskie i wstawić do gotowania. Kiełbasę pokroić w półplasterki, boczek w dużą kostkę, wrzucić na rozgrzany na patelni tłuszcz i smażyć, aż zaczną się rumienić. Cebulę obrać i pokroić w kostkę, dodać do smażącego się mięsa. Smażyć aż cebula się zeszkli.

  Gdy fasola zacznie powolutku mięknąć dodać do niej usmażone mięso i gotować aż fasola zupełnie zmięknie (jeśli lubimy rzadki sos można w trakcie gotowania dolać jeszcze wody). Pod koniec dodać cały koncentrat, keczup, słodką paprykę, majeranek, sól i pieprz. Gotować jeszcze przez ok. 10 minut. Podawać na ciepło z dodatkiem pieczywa.


14 komentarzy:

  1. Robię bardzo podobną fasolkę, ale koncentrat zapiekam na patelni. :-) Twoja wygląda świetnie! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pysznie podana fasolka. Uwielbiam. To danie mojej młodości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo smaczne danie.Mam zamrożoną fasolkę, narobiłaś mi ochoty na nią :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam, dawno nie robiłam))

    OdpowiedzUsuń
  5. O pycha! Chyba teraz to najlepszy czas na fasolkę! Ja zawsze na koniec dodaję lyzke masla i fasolka robi się bardzo kremowa Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Idealne danie na jesienne obiadki, bardzo lubimy takie smaki :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Klasyka jest najlepsza :) właśnie sobie przypomniałam jak dawno nie jadłam takiej fasolki, muszę nadrobić

    OdpowiedzUsuń
  8. Alez dawno nie robiłam takiej fasolki...

    OdpowiedzUsuń