Bardzo delikatne, wręcz rozpływające się w ustach babeczki marchewkowe z cynamonem i kakao. Bliżej im do cupcakes (tylko brak kremowej czapeczki ;)) niż do tradycyjnych, cięższych muffinek i muszę przyznać, że się w nich zakochałam. Pycha! :)
Składniki na ok. 9 sztuk:
- 1/2 szklanki oleju
- ok. 1/2 szklanki cukru
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 2 jajka
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka kakao
- 3/4 łyżeczki cynamonu
- 1 szklanka startej na drobnych oczkach marchewki
- opcjonalnie: 3/4 tabliczki mlecznej czekolady + 1-2 łyżki mleka na polewę
Do miski wlać olej, dodać oba rodzaje cukru, miksować przez chwilę. Nie przestając miksować dodać po jednym jajku. W drugiej misce wymieszać mąkę, proszek do pieczenia, kakao oraz cynamon, dodawać po łyżce do ucieranej masy. Na koniec wrzucić startą na drobnych oczkach marchewkę i dokładnie wymieszać. Piec ok. 20 minut w temperaturze 180 stopni C z termoobiegiem. Po upieczeniu i ostudzeniu babeczek można polać je rozpuszczoną w kąpieli wodnej czekoladą.
Bardzo lubie takie babeczki :) Pysznie wyglądaja i na pewno smakują świetnie :)
OdpowiedzUsuńSuper, chętnie skusiłabym się na takie babeczki :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają, bo nie są w środku suche!!! Pycha!!!
OdpowiedzUsuńsmakowite babeczki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam marchewkowe wypieki :)
OdpowiedzUsuńapetycznie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńPrezentują się przesmacznie :)
OdpowiedzUsuń